wtorek, 16 października 2018

W wichrach konfliktów zbrojnych (1914-1921)

   Europejscy dominatorzy w postaci Francji, Wielkiej Brytanii, Rosji, Austrii i Prus już podczas kongresu wiedeńskiego w 1815 roku ustaliły taki podział wpływów w Europie, który zagwarantował im względny spokój na długi czas. Na przestrzeni lat występujące konflikty zbrojne miały ograniczony charakter zarówno pod względem czasowym jak i przestrzennym, a interwencje mocarstw ograniczały się do tłumienia zbrojnych wystąpień mniejszości narodowych. Dodatkowo zainteresowanie nowymi terytoriami przeniosło się poza granice Europy w kierunku Afryki, Ameryki czy Oceanii, gdzie skierowano główne działania zbrojne. Pozwoliło to Europie „odetchnąć” od systematycznie powtarzających się konfliktów zbrojnych i napędziło potężny rozwój w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym „starego świata” na wielu płaszczyznach. Jednak niezwykle stabilne w XIX wieku stosunki międzynarodowe pomiędzy największymi mocarstwami europejskimi na początku wieku XX zaczęły się nieco chwiać.
   Jako pierwszą z przyczyn wybuchu I wojny światowej uważa się szeroko rozumiany spór terytorialny o posiadłości zamorskie pomiędzy europejskimi mocarstwami. Rozwijająca się dynamicznie gospodarka prowadziła do poszerzania się stref wpływu poza Europę Zachodnią w kierunku Azji, Ameryki i Wschodniej Europy. Interesy wiodących gospodarczo państw, nierzadko za pomocą swoich korporacji finansowo-przemysłowych rywalizowały ze sobą, krusząc, drobinka po drobince ustalone wcześniej pakty i porozumienia. Interesom Niemiec skierowanym w stronę „Mitteleuropy” czyli Europy Wschodniej oraz Bałkanów zaczęła zagrażać odradzająca się świadomość narodowa Słowian oraz ożywająca gospodarczo Rosja. Ta z kolei po klęsce w 1905 roku w Mandżurii skierowała swoje działania terytorialne w stronę cieśnin czarnomorskich i Bałkanów zderzając się tym samym z działaniami Austro-Węgrów. Jeszcze w końcówce XIX wieku wiodąca prym w podbojach kolonialnych Wielka Brytania powoli zaczynała tracić wyższość na rzecz USA i Niemiec. Przełykając gorycz porażki w postaci USA, nie pogodziła się z przewagą na morzu ze strony Niemiec i skierowała swoje sojusze w stronę Rosji i Francji. Francji, która po przegranej wojnie z Prusami w 1871 straciła Alzację i Lotaryngię, które z kolei były dla niej piętą achillesową, a punktem honoru było ich odzyskanie.[1] Na przestrzeni kilkunastu lat powstało więc wiele sojuszy i porozumień, które podzieliły świat na grupy interesów i zaostrzyły ogólne stosunki międzynarodowe.
   Iskrząca dyplomacja poszczególnych grup państw w drugiej dekadzie XX wieku nieuchronnie zapowiadała wybuch wielkiego konfliktu. Potrzebny był ku temu jedynie zapalnik i jak pokazała historia stało się nim zabójstwo austrowęgierskiego następcy tronu, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga, w Sarajewie 28 czerwca 1914 roku, dokonane przez serbskiego nacjonalistę. Austro-Węgry postawiły Serbii twarde ultimatum, którego odmowa stała się miesiąc później początkiem światowego konfliktu. Po wybuchu konfliktu austrowęgiersko-serbskiego, w wyniku skomplikowanego systemu sojuszy w ciągu dwóch tygodni największe mocarstwa wypowiedziały sobie wojnę. Naprzeciwko sobie stanęły koalicje Ententy w skład, której wchodziły Wielka Brytania, Francja, Rosja, Serbia oraz od 1917 roku USA i Włochy oraz Państw Centralnych z Austro-Węgrami, Cesarstwem Niemieckim, Bułgarią i Imperium Osmańskim. Pierwsze działania zbrojne miały miejsce 8 sierpnia 1914 roku na Pacyfiku. Tak rozpoczął się największy jak dotychczas konflikt zbrojny określany później mianem I Wojny Światowej.[2]
Podział Europy na dwa obozy


    Na ziemiach polskich wszystkich zaborów, wybuch wojny rozbudził nowe nadzieje na odrodzenie własnego państwa wśród polskiej społeczności. Mieszkańcy Ziemi Chełmińskiej wchodzącej w skład zaboru pruskiego do pierwszej fazy wojny podeszli jednak dość spokojnie. Już w przededniu wybuchu walk nastąpiło masowe wykupywanie produktów żywnościowych, co powodowało zaburzenia na rynku cen. Mieszkańcy tego obszaru posiadający obywatelstwo niemieckie zostali wcieleni do wojska niemieckiego, a i do Polaków były kierowane specjalne apele, które jednak nie odniosły zamierzonego skutku.[3] 
   Działania wojenne wyraźnie odbiły swoje piętno na wsi, pomimo iż teren Prus Zachodnich nie był miejscem rozgrywania się żadnych bitew. W związku z pogłębiającym się zaangażowaniem Niemiec w działania militarne zanotowano znaczny spadek produkcji rolnej. Wiązało się to z zatrzymaniem produkcji nawozów sztucznych oraz przestoju na rynku maszyn rolniczych, który podupadł na rzecz produkcji militarnej. Mobilizacja koni na potrzeby armii znacznie obniżyła alternatywne możliwości zastąpienia uszkodzonych maszyn jako siły pociągowej. Dodatkowo pobory mężczyzn znacznie osłabiły gospodarstwa domowe pod względem siły roboczej, która spadła na kobiety, dzieci i osoby starsze. Niejako obok zaistniałych czynników antropogenicznych wieś dotknęły także recesyjne czynniki naturalne w postaci klęsk nieurodzaju w latach 1915 i 1917. Wraz z biegiem wojny kryzys gospodarczy zaczął się pogłębiać. Na początku 1915 roku nałożono na rolników przymusową sprzedaż zboża państwu, oczywiście po niekorzystnych dla nich cenach, którą z czasem poszerzono o kartofle, mleko, masło czy zwierzęta rzeźne.[4] 
   Ofensywa wojsk rosyjskich w Prusach Wschodnich w 1914 roku przyniosła działania zbrojne bliżej Ziemi Chełmińskiej. Wojska pod dowództwem generała Aleksandra Samsonowa oraz Paula von Rennenkampfa rozpoczęły „Operację Wschodnio-Pruską” wypierając w początkowej fazie armię niemiecką pod dowództwem generała Maximiliana von Prittwitz`a aż po umocnienia na linii Wisły. Jednak po zmianie dowództwa i reorganizacji wśród żołnierzy niemieckich ostatecznie w bitwie pod Tannenbergiem Rosjanie przegrali, a Prusy Zachodnie pozostały wolne od działań zbrojnych. Co ciekawe zwycięstwo pod Tannenbergiem (dzisiejszy Grunwald) zostało w Cesarstwie Niemieckim rozpropagowane jako rewanż na Słowianach za rok 1410.[5] Niepokoje i lęki ludności okolic Wąbrzeźna wynikające z tego faktu opisał w swojej monografii dokładnie Józef Stańczewski. Według jego relacji niewielka odległość od granicy z Imperium Rosyjskim, przerzuty wojsk niemieckich z frontu zachodniego na wschodni oraz relacje o krwawych bitwach w Prusach Wschodnich wywoływały u mieszkańców Wąbrzeźna i okolic strach oraz podenerwowanie.[6] 
   Przeciągająca się przez kolejne lata wojna na frontach niemieckich przybrała charakter pozycyjny. Początkowe sukcesy armii niemieckiej i entuzjazm obywateli powoli zaczęły zanikać, a blokada gospodarcza nałożona przez aliantów mocno osłabiała społeczeństwo niemieckie. W 1917 roku do wojny po stronie Ententy dołączyły się Stany Zjednoczone, które na wszystkie fronty przerzuciły ponad 4 mln żołnierzy.[7] Apogeum niezadowolenia i frustracji ludności niemieckiej nastąpiło w listopadzie 1918 roku, kiedy to w Kilonii zapoczątkowano rewolucję listopadową. W ciągu kilku dni rozruchy mas robotniczo-żołnierskich przeniosły się na cały kraj i doprowadziły do abdykacji cesarza Wilhelma II. Utworzono nowy republikański rząd i 11 listopada 1918 roku podpisano zawieszenie broni z aliantami.[8] 
   Bezpośrednio po zawieszeniu broni również na terenie zaboru pruskiego zaczęły powstawać Rady Robotniczo-Żołnierskie. Obok nich jednak powstawały także odrębne Polskie Rady Ludowe, wyrażające polskie dążenia niepodległościowe. W Wąbrzeźnie Polska Rada Ludowa reprezentująca powiat wąbrzeski rozpoczęła swoją działalność 24 listopada 1918 roku i składała się z dwudziestu czterech członków. Radzie przewodniczył pięcioosobowy Zarząd w skład, którego w roli skarbnika wszedł właściciel Wałycza Stanisław Chełmicki. Pierwszymi posunięciami Rady Ludowej było powołanie delegatów na Polski Sejm Dzielnicowy w Poznaniu reprezentujący interes Polaków w państwie Niemieckim, postulowanie przywrócenia języka polskiego jako urzędowego oraz nauki religii w szkołach. Obok powiatowej Rady Ludowej powstawało na tym terenie także kilka mniejszych rad o charakterze miejscowym.[9] 
   Następstwem przegranej wojny przez sojusznicze Niemcy i Austro-Węgry było odrodzenie państwa polskiego po 123 latach zaborów. 11 listopada 1918 roku powstała II Rzeczpospolita,
Województwo Pomorskie z czasów II RP
państwo republikańskie z Józefem Piłsudskim jako Tymczasowym Naczelnikiem Państwa, podkreślające ciągłość z I Rzeczpospolitą funkcjonującą w latach 1569-1795. W wyniku postanowień Traktatu Wersalskiego z 28 czerwca 1919 roku Pomorze wraz z Ziemią Chełmińską zostały włączone do nowopowstałego państwa polskiego. Na mocy uchwały Sejmu Ustawodawczego w Warszawie z dnia 1 sierpnia 1919 roku Wałycz jako obszar dworski znalazł się w granicach województwa pomorskiego i istniejącego od 1887 roku powiatu wąbrzeskiego. Rząd polski nie dokonał zbyt drastycznych zmian administracyjnych na poziomie lokalnym w związku z czym powiat wąbrzeski został podzielony na 12 wójtostw, a cały majątek Wałycz obok gromady Czystochleb i Niedźwiedź znalazł się w granicach wójtostwa Niedźwiedź. Taki stan rzeczy zachował się do 1933 roku.[10] 

    Powołanie do życia II Rzeczypospolitej spowodowało nasilenie się nowych konfliktów w tej
Polski plakat rekrutacyjny z 1920 roku
części Europy. Mimo, iż pierwszym państwem, które uznało niepodległość Polski były Niemcy, to jeszcze tego samego roku stosunki dyplomatyczne pomiędzy oboma krajami uległy zerwaniu. Również były zaborca w postaci Radzieckiej Rosji powstałej w wyniku rewolucji październikowej w 1917 roku, nie do końca pogodził się z utratą części swojego terytorium. Konflikt dwóch młodych państw o sąsiedzką granicę doprowadził do wybuchu wojny polsko-bolszewickiej w latach 1919-1920, nazywanej także wojną o granice wschodnią. Z punktu widzenia Polski, nowo tworzące i kształtujące się dopiero państwo od samego początku musiało borykać się z trudnościami wewnętrznymi i jednocześnie walczyć o zachowanie niepodległości. Początkowe sukcesy na linii frontu szybko dowiodły jeszcze „słabości” kraju i w połowie 1920 roku wojska radzieckie znalazły się na linii Wisły i Drwęcy. 4 Armia Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej pod dowództwem generała Dmitrija Szuwajewa 13 sierpnia 1920 roku zajęła dzisiejszy Golub-Dobrzyń, 15 sierpnia Brodnicę, a 20 sierpnia Lipno. Miasta te stanowiły doskonałą bazę do wypadów na terytorium Ziemi Chełmińskiej, aby według planu miasto po mieście odciąć Polskę od Morza Bałtyckiego. Naprzeciw wojskom radzieckim na froncie północnym szła polska grupa operacyjna pod dowództwem pułkownika Witolda Aleksandrowicza.[11] 

   W ramach ciekawostki należy traktować informacje lokalnych czasopism, mówiącą o tym, iż bolszewicy w sierpniu dotarli pod las wałycki, skąd wyparły je Wielkopolskie Oddziały Wojska Polskiego. Mimo ogromnego wysiłku, nie natrafiłem na udokumentowane źródła literackie i historyczne świadczące o tak głębokim posunięciu się wojsk generała Szuwajewa, który dowodził frontem północnym. Tym bardziej, że w dniach 12-25 sierpnia rozegrała się bitwa warszawska, gdzie skoncentrowane wojska radzieckie poniosły porażkę, a zbytnio rozciągnięty front północy był spychany w kierunku wschodnim. Dodatkowo kolejne miejscowości na trasie 4 Armii Radzieckiej jak np. Jabłonowo Pomorskie, Wąbrzeźno czy Kowalewo Pomorskie nie zostały przez nią zdobyte. Dlatego chcąc uznać tę informację za prawdziwą należy raczej uzupełnić ją o stwierdzenie, że byłyby to raczej niewielkie oddziały plądrujące okoliczne wsie lub po prostu bolszewicki oddział zwiadowczy. Tym bardziej przy lasach wałyckich nie doszłoby do zbrojnej konfrontacji, gdyż już 18 sierpnia na Brodnicę z sukcesami natarły oddziały pułkownika Aleksandrowicza, które w miejscowości Szabda stoczyły zwycięską bitwę.[12] Pod koniec tego roku podpisano rozejm a na początku 1921 roku traktat pokojowy w Rydze.
   Jak wcześniej wspomniałem, początki istnienia II Rzeczypospolitej to pod względem gospodarczym i przemysłowym obraz wyniszczenia oraz recesji. Granice kraju ustabilizowane po roku 1921 wyznaczały przede wszystkim rolniczy kierunek rozwoju polskiej gospodarki, która w tym okresie notowała blisko 70% straty w porównaniu do roku 1914. Kraj potrzebował szeregu reform mających na celu poprawienie tej sytuacji. Chwiejny i niekorzystny stan gospodarki kraju charakteryzował się inflacją, deficytem budżetowym oraz drastycznie ograniczonym systemem zagranicznych rynków zbytu. Odbiło się to szerokim echem na polskiej wsi i nie ominęło również Wałycza. Obszar dworski należący do Stanisława Chełmickiego stopniowo zaczynał przynosić straty. Produkcja roślinna i zwierzęca nie generowała takich zysków, na jakie liczył włodarz i szybko zaczęły pojawiać się długi. Ostatecznie w wyniku braku spłaty zaciągniętych kredytów majątek trafił we władanie Państwowego Banku Rolnego, skąd w 1921 roku wykupił go hrabia Aleksander Dąmbski z Dąbia, herbu Godziemba.
Godziemba - herb rodziny Dąmbskich
[1] Na podstawie ZGÓRNIAK M., 1914-1918 Z DZIEJÓW I WOJNY ŚWIATOWEJ, Kraków, 1987 
[2] Na podstawie PAJEWSKI J., PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA 1914-1918, PWN, Warszawa, 1998 
[3] GÓRNY K., WĄBRZEŹNO – Z dziejów miasta i okolicy, TTK, Toruń, 1988 
[4] CZAJA R. (red.), HISTORIA GMINY WĄBRZEŹNO Tom 1, Wąbrzeźno, 2006 
[5] Na podstawie PAJEWSKI J., PIERWSZA WOJNA ŚWIATOWA 1914-1918, PWN, Warszawa, 1998 
[6] STAŃCZEWSKI J., ZARYS HISTORII MIASTA WĄBRZEŹNA, Wąbrzeźno, 1935 
[7] www.wikipedia.pl 
[8] Na podstawie ZGÓRNIAK M., 1914-1918 Z DZIEJÓW I WOJNY ŚWIATOWEJ, Kraków, 1987 
[9] MIKULSKI K. (red.), HISTORIA WĄBRZEŹNA Tom 1, Urząd Miejski, Wąbrzeźno 2005 
[10] CZAJA R. (red.), HISTORIA GMINY WĄBRZEŹNO Tom 1, Wąbrzeźno, 2006 
[11] Na podstawie www.wikipedia.org 
[12] CHWIAŁKOWSKI M., Bitwa polsko-sowiecka pod Brodnicą, Brodnica, 2000

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz