Gromada Wąbrzeźno-wieś w 1961 roku |
Na sesję Gromadzkiej Rady Narodowej w Wąbrzeźnie jeszcze w dniu 13 czerwca 1959 roku przybył przedstawiciel Prezydium PRN Witalis Szlachcikowski, który poinformował radę, że od nowego roku w skład wąbrzeskiej gromady wejdą wsie należące do likwidowanej Gromady Myśliwiec (Jaworze, Sitno i Wałycz). Jednocześnie poinformował, że zadecydowały o tym nie tylko względy gospodarcze ale również silne więzy społeczne, bo jak sam ujął: „wsie ciążą do Wąbrzeźna". W praktyce objawiało się to tym, że miasto Wąbrzeźno było miastem powiatowym i przy okazji pobytu można było załatwić w nim wiele spraw, zatem decydującą rolę odegrał tu raczej pragmatyzm. Sesja zakończyła się formalną uchwałą o przyjęciu nowych obszarów[1].
Pierwsza po zmianach administracyjnych sesja GRN w Wąbrzeźnie odbyła się w dniu 15 stycznia 1960 roku. Zaproszono na nią radnych należących do byłej Gromady Myśliwiec, w tym Wacława Jeziorowskiego z Wałycza. Należało przede wszystkim rozwiązać problem składu aktualnej rady. Postanowiono dotychczasowy piętnastoosobowy skład, powiększyć o dziesięciu radnych, jednak na sesji pojawiło się dwunastu z szesnastu zaproszonych radnych. Po burzliwych obradach ustalono, że skład rady zostanie czasowo powiększony do trzydziestu radnych (suma 14 radnych GRN w Wąbrzeźnie i 16 GRN w Myśliwcu). Nikt zatem nie został pozbawiony mandatu do momentu przeprowadzenia kolejnych wyborów[2].
Ulotka agitacyjna z 1961 roku |
Władysław Szulecki |
Przekładowy element sieci energetycznej |
W procesie elektryfikacji wsi sprzyjającą okolicznością był dodatkowo fakt, że na bazie majątków ziemskich utworzono Państwowe Gospodarstwa Rolne. Intensywna mechanizacja i „unowocześnianie” rolnictwa powodowało, iż sztandarowy projekt rolniczy nowej władzy nie mógł się po prostu nie udać. Dobra sytuacja wyjściowa, dodatkowe środki z budżetu państwa jakimi gospodarstwa państwowe dysponowały na elektryfikację umożliwiły ich szybkie włączenie do sieci. Państwowe Gospodarstwa Rolne w Wałyczu zostało zelektryfikowane na koszt państwa do końca 1961 roku. Gorzej przedstawiała się sytuacja rolników indywidualnych, którzy musieli ponieść wysokie koszty przyłączenia ich gospodarstw do sieci energetycznej, choć państwo dopłacało trzecią część kwot wnoszonych przez mieszkańców. Ten wysiłek początkowo nie przekładał się na unowocześnienie gospodarki. Liczba gniazdek umożliwiających podłączanie maszyn i urządzeń była ograniczona[6], a włączenie dużej liczby gospodarstw do wolno modernizowanej sieci energetycznej powodowało przerwy w dostawie prądu, które stały się problemem na długie lata. Finalnie elektryfikacja Wałycza trwała do 1964 roku.
Pompa żeliwna przy studni gromadzkiej (foto przykładowe) |
Znacznie trudniej przebiegała kwestia wodociągowania wsi. W większości mieszkańcy gromady korzystali ze tradycyjnych studni, które istniały już przed II Wojną Światową. Na wykopanie ujęcia w płytkich warstwach wodonośnych mogli sobie wówczas pozwolić jedynie najzamożniejsi lub najzaradniejsi mieszkańcy. Jak wynika ze wspomnień jednego z rolników wykopanie studni obciążało budżet domowy niewiele mniej niż budowa domu. Wiązało się z zatrudnieniem studniarza, zakupem materiałów na cembrowinę, a także jej przykrycie. Za brak tego ostatniego lub nieszczelność groziły bowiem wysokie kary. Z powodu dotkliwej biedy wiele gospodarstw wiejskich nie było w stanie sfinansować budowy ujęcia, w związku z czym korzystano ze studni zbiorowych, zwanych też gromadzkimi, wyposażonymi w żeliwne pompy ręczne[7]. W Wałyczu ujęcie takie znajdowało się przy dzisiejszej ulicy Myśliwieckiej oraz ulicy Zygmunta Działowskiego.
Miejsce po studni gromadzkiej przy ulicy Myśliwieckiej |
Miejsce po studni gromadzkiej przy ulicy Zygmunta Działowskiego |
Do 1960 roku nie zbierano danych ogólnokrajowych dotyczących odsetka mieszkań podłączonych do sieci wodociągowej, a dopiero w Spisie Powszechnym z 1960 roku zawarto pytanie o instalacje techniczne, w tym również wodociąg na wsi. Efektem tego była porażająca informacja, że jedynie 4,8% terenów wiejskich ma bieżący dostęp do wody. Przystąpiono do zintensyfikowania prac. Potrzeba zastosowania nowocześniejszych metod, wiązała się również z tym, że w okres suszy wody w studniach zaczynało brakować. Nadrzędnym celem budowy sieci wodociągowych były poprawa warunków sanitarnych i bytowych mieszkańców, a także usprawnienie działalności rolniczej oraz wzmocnienie ochrony przeciwpożarowej. Idea ta przyświecała uchwaleniu ustawy z dnia 10 grudnia 1965 r. o zaopatrywaniu rolnictwa i wsi w wodę. Stworzyła ona ramy prawne, organizacyjne i finansowe oraz nadała inwestycjom wodociągowym status priorytetu. Do połowy lat osiemdziesiątych XX wieku zelektryfikowano wszystkie wsie w kraju, jednak kwestia dostarczania wody na obszary pozamiejskie wciąż pozostała nierozwiązana[8].
Jednym z kolejnych problemów jakie
stanęły przed władzami gromady była poprawa stanu dróg. Zdecydowana ich większość
miała charakter dróg polnych i bruków, a ich naprawa skupiała się przede
wszystkim na niewielkich remontach w ramach tzw. czynów społecznych. Dodatkowo
mechanizacja rolnictwa spowodowała, że po drogach, po których wcześniej
poruszano się za pomocą wozów konnych teraz przejeżdżały ciężkie maszyny
rolnicze. Ponadto istniał bardzo duży problem z odśnieżaniem dróg, co z kolei
powodowało utrudnienia w komunikacji autobusowej, czy dostarczaniu poczty.
Sukcesywnie starano się budować drogi twarde, jednak w 1965 roku na koniec
kadencji Gromadzkiej Rady Narodowej poinformowano, że nie udało się naprawić bruku
z Wałycza do dworca PKP[9].
Prawdopodobnie jedynej drogi twardej na terenie wsi w tym czasie.
Sieć drogowa Wałycza i okolic - lata 60-te. |
[1] Na podstawie CZAJA R. (red.), HISTORIA GMINY WĄBRZEŹNO Tom 2, Wąbrzeźno, 2007
[2] Na podstawie CZAJA R. (red.), HISTORIA GMINY WĄBRZEŹNO Tom 2, Wąbrzeźno, 2007
[3] Na podstawie CZAJA R. (red.), HISTORIA GMINY WĄBRZEŹNO Tom 2, Wąbrzeźno, 2007
[4] Na podstawie CZAJA R. (red.), HISTORIA GMINY WĄBRZEŹNO Tom 2, Wąbrzeźno, 2007
[5] https://strefaagro.pl/nie-tak-dawna-historia-elektryfikacji-polskiej-wsi-nasi-dziadkowie-radzili-sobie-bez-pradu-bo-musieli/ar/c8-17039553
[6] Małgorzata Machałek, Adam Makowski, Elektryczność w Służbie władzy i ludzi. Elektryfikacja wsi pomorza zachodniego w pierwszym ćwierćwieczu po drugiej wojnie światowej [w] Przegląd Zachodniopomorski, Rocznik XXXI (LX), Rok 2016, Zeszyt 3
[7] Komorowski Łukasz, Stanny Monika, (R)ewolucja wyposażenia wsi w wodę, prąd i telefon [w] Ciągłość i zmiana. Sto lat rozwoju polskiej wsi. Tom 2, 2019
[8] Komorowski Łukasz, Stanny Monika, (R)ewolucja wyposażenia wsi w wodę, prąd i telefon [w] Ciągłość i zmiana. Sto lat rozwoju polskiej wsi. Tom 2, 2019
[9] Na podstawie CZAJA R. (red.), HISTORIA GMINY WĄBRZEŹNO Tom 2, Wąbrzeźno, 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz